Ruszają Dni Sztuki Współczesnej

31 Dni Sztuki WspółczesnejWłaściwe Dni Sztuki Współczesnej (DSW) wystartują co prawda we środę 18 maja, ale przed nami już w weekend 14 i 15 maja wydarzenia towarzyszące. Będzie się działo i wszyscy, którym bliskie są takie dziedziny sztuki jak teatr, muzyka i taniec na pewno znajdą coś dla siebie. Na początku, w obliczu mnogości wydarzeń, polecam przede wszystkim znaleźć czas, bo zdecydowanie warto zobaczyć co w tym roku przygotowali organizatorzy.

A na co warto się wybrać? Z racji, że pewnie większość z czytających ten tekst ma napięty grafik (czyt. zawsze brakuje nam czasu), nie napiszę, że wszystkie propozycje DSW są godne polecenia. O części miałem przyjemność słyszeć i czytać wiele pochlebnych recenzji, cześć widziałem na żywo, więc tym bardziej z czystym sumieniem mogę polecić.

Zacznę od wspomnianych we wstępie wydarzeń towarzyszących. Dni Sztuki Współczesnej wystartują artystycznym projektem będącym efektem badań nad sytuacją uchodźców w Polsce pt. Pobyt tolerowany. O ważkości tematu nie trzeba chyba nikomu przypominać i dobrze się dzieję, że organizatorzy DSW mają na uwadze bieżące wydarzenia społeczne. Ciekawostką jest, że wydarzenie Teatru Szwalnia i Ośrodka Teatralnego Kana odbędzie się w prywatnym mieszkaniu. Bardzo zachęcam. Forma i treść tego spektaklu (chociaż nie wiem, czy projekt można nazwać spektaklem) na pewno Was zaskoczą.

Co więcej? Na pewno muzyka. Lech Janerka, Smolik i szerzej (jeszcze) nieznana Bovska. W przypadku Bovskiej słowa „jeszcze” użyłem specjalnie, dziewczyna ma potencjał i stylowo przypomina Emilianę Torrini. Mała próbka poniżej.

O Janerce i Smoliku rozpisywać się nie nawet nie wypada. Jeden to postać wręcz legendarna, drugi o niezwykle uznanym i cenionym dorobku oraz ugruntowanej pozycji.

(Wątek poboczny. Zwróćcie uwagę na klip i miejsce gdzie występuje Janerka. Tak, w na Festiwalu w Opolu dawno temu można było usłyszeć dobrą muzykę.)

Dni Sztuki Współczesnej to przede wszystkim teatr, a dokładniej mówiąc, bardzo konkretne propozycje teatralne. Festiwal rozpocznie się od spektaklu Ćwiczenia Stylistyczne Teatru Malabar Hotel w reż. Marii Żynel. To we środę 18 maja. Czwartek 19 maja zajrzyjcie do Kina Forum na Cloud TheaterZapowiada się gratka dla fanów nowych technologii (w tym animacji) w teatrze. 100 minut spektaklu, w którym autorzy zawarli historię świata – od stworzenia po czasy nowożytne. Animacje są oczywiście tworzone na naszych oczach. Brzmi naprawdę ciekawie. Zresztą zobaczcie sami trailer.

W festiwalowy piątek zajrzyjcie koniecznie do Teatru Dramatycznego na Calineczkę Teatru Montownia i mojego ulubionego Teatru Papahema. Wielokrotnie pisałem o Papahemie i o tym jak utalentowana jest to młodzież. Ich aktorskie dokonania śledzę jeszcze od czasów, gdy kończyli naszą białostocką Akademii Teatralnej i już wtedy dali się zauważyć i poznać z dobrej strony. O tym, że mają talent przekonała się sama Krystyna Janda zapraszając Papahemę do stałej współpracy. Dotychczas miałem przyjemność widzieć zarówno Moral Insanity jak i Macbetta, więc z niecierpliwością czekam na Calineczkę.

Przyznam się, że najbardziej czekam na festiwalową sobotę. Teatr Kumulus i spektakl uliczny Les Squames (goście z Francji) oraz ponownie Teatr Kana z Projektem: MATKA. Oba wydarzenia miałem przyjemność oglądać na żywo i oba zrobiły na mnie kolosalne wrażenie. W sobotę od godz. 16.00 na Rynku Kościuszki będzie można zobaczyć wielką klatkę z dziwnymi postaciami. Nie napiszę nic więcej. To trzeba zobaczyć. Poniżej mała zachęta.

Projekt: MATKA to w wielkim skrócie opowieść o byciu matką. W opisie wydarzenia czytamy, że jest to przewrotna, pełna ironii i humoru opowieść o młodych matkach, odkrywających jasne i ciemne strony macierzyństwa, uroki i trudności bycia mamą, opowieść o ich zmaganiach z sobą i otaczającym światem, z oczekiwaniami na temat bycia dobrą mamą. Spektakl jest oczywiście adresowany w pierwszej kolejności do kobiet, ale ja z wiadomej perspektywy, polecam wybrać się także panom. Macierzyństwo to nie tylko odwiedziny babć, ckliwe rozmowy o tym co zjadło dziecko i jaką zrobiło kupę. Spektakl przekona Was, że odwiedziny babć nie zawsze są pożądane, małe dziecko samo się nie nakarmi i ktoś mu przecież musi zmienić pieluchę (czytaj: matka). Wszystko podane w punkowej otoczce.

Nie zapomnijcie także o wydarzeniach niedzielnych. Najpełniejsze info wraz ze szczegółowym programem znajdziecie na stronach DSW. Organizatorem festiwalu jest oczywiście Białostocki Ośrodek Kultury, koordynatorka Anna Łuszyńska.

Radek Puśko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *