Budżet Obywatelski dla Białegostoku 2017 czas start.
Na specjalnie zwołanym spotkaniu konsultacyjnym Zastępca Prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki wraz z urzędniczkami z Biura Komunikacji Społecznej i Centrum Konsultacji i Partycypacji zaprezentował główne założenia i projekt uchwały pt. Budżet Obywatelski dla Białegostoku na rok 2017. (pełna nazwa to uchwała w sprawie przeprowadzenia na terenie Miasta Białegostoku konsultacji społecznych w sprawie Budżetu Obywatelskiego jako części budżetu Miasta Białegostoku na 2017 rok).
Poniżej postaram się o ocenę tego, co zaprezentowano nam na poniedziałkowym (8.02.2016) spotkaniu. Nie będzie to przy tym relacja ze spotkania – to zadanie z pewnością dużo lepiej wykona, obecny także na sali red. Andrzej Kłopotowskiej z naszej białostockiej Wyborczej.
Zacznę od pogratulowania koleżankom z Biura Komunikacji Społecznej i Centrum Konsultacji i Partycypacji. W zapisach projektu uchwały znajdziemy większość rekomendacji jakie wspólnymi siłami wypracował były już zespół ds. budżetu obywatelskiego. Napawa to optymizmem.
Meritum postaram się omówić punkt po punkcie, zgodnie z zapisami uchwały. W projekcie w paragrafie dotyczącym przewidywanej kwoty w ramach budżetu obywatelskiego widnieje puste miejsce. Przypomnę, że w poprzedniej uchwale mieliśmy, my białostoczanki i białostoczanie, do dyspozycji 20 mln złotych podzielonych na projekty duże, miejskie i małe, osiedlowe. Od początku budżetu obywatelskiego w Białymstoku kwota ta rosła i moim zdaniem w obecnej uchwale nie może być niższa od ubiegłorocznej. Tak więc podpowiem radnym – budżet obywatelski dla Białegostoku na rok 2017 powinien wynosić 20 mln zł (lub więcej).
Harmonogram niewątpliwie wymaga dopracowania. Brakuje odpowiednich zapisów o działaniach informacyjnych i przede wszystkich edukacyjnych, a te, jeśli uchwała zostanie przegłosowana 29 lutego, powinny zacząć się od pierwszego, prawnie możliwego terminu. Przypomnę, że są na to zarezerwowane odpowiednie środki w wysokości 100 000 zł. Miesięczny termin składania wniosków, między 2 a 31 maja jest wystarczający, tym bardziej, że nasze, białostockie doświadczenia oraz te z innych miast (vide Warszawa) wskazują, że ok. 90% złożonych wniosków wpływa w ostatnim możliwym terminie. Pozostałe zaprezentowane w projekcie daty także nie budzą zastrzeżeń.
Podobnie jak w ubiegłym roku będziemy mogli zgłaszać projekty należące do zadań własnych gminy i powiatu. Co dokładnie kryje się pod tym terminem? Odsyłam do ustawy o samorządzie terytorialnym (artykuł 7) i ustawy o samorządzie powiatowym (artykuł 4). Podobnie jak rok temu zachowano podział na projekty duże, ogólnomiejskie i małe, osiedlowe. Nowością (krok w dobrym kierunku) jest zapis o możliwości dopuszczenia do zgłaszania projektów zlokalizowanych na nieruchomościach nie będących własnością Miasta. Ukłon w stronę społeczności z wielu białostockich spółdzielni mieszkaniowych. Warunek jest jeden – mówimy o możliwości zgłaszania tzw. projektów miękkich. Więc jeśli komuś przyjdzie do głowy pomysł na rodzinny festyn na terenie swojej spółdzielni, to jeśli uchwała przejdzie z takim zapisem, będzie mógł zgłosić takie zadanie do budżetu obywatelskiego. Pojawia się pytanie do prawników – a co ze wspólnotami mieszkaniowymi, które dzierżawią teren od Miasta?
Kwestia nowego zespołu ds. budżetu obywatelskiego. Maksymalnie 21 osób w zupełności wystarczy, a doświadczenia ubiegłoroczne pokazują, że lepiej iść w jakość, a nie w ilość. Moje zastrzeżenia budzi zapis o utożsamianiu pożytku publicznego z organizacjami pozarządowymi. Moim zdaniem nie trzeba być zrzeszonym, aby działać na rzecz pożytku publicznego i móc zasiadać w takim zespole, a już na pewno nie trzeba być wskazanym przez Radę Działalności Pożytku Publicznego.
Kolejną nowością jest możliwość zgłaszania dowolnej ilości projektów przez jedną osobę. Ograniczenie 1 osoba = 1 projekt było fikcyjne i jeśli komuś zależało, to łatwo można było obejść ten zapis, dając zaprzyjaźnionej osobie do podpisu uprzednio przygotowany projekt.
Uchwała systematyzuje także weryfikację projektów dzieląc ją na ogólną, szczegółową i ostateczną. Wątpliwości budzi zapis, w którym czytamy, że to zespół ds. budżetu obywatelskiego podejmuje ostatecznie decyzję o możliwości realizacji projektów, które nie spełniają kryterium ogólnodostępności (paragraf 11). Dodam też małą kwestię techniczną przy formularzu zgłaszania projektu. Brakuje limitu znaków jakie mają do dyspozycji mieszkańcy i mieszkanki Białegostoku – warto to doprecyzować.
Projekt uchwały daje duże pole do działań i inicjatywy dla Prezydenta (dla przykładu określenie wzoru kart do głosowania czy określenie zasad funkcjonowania mobilnego punktu do głosowania). Ufam, że wszystkie prezydenckie rozporządzenia wynikające z treści uchwały będą maksymalnie prospołeczne i obywatelskie.
W podsumowaniu wypada stwierdzić, że jest to przyzwoity projekt uchwały i po niewielkich korektach może być przegłosowany przez radnych. Mam nadzieję, że stanie się to sesji Rady Miasta Białystok 29 lutego i po wejściu w życie, wszyscy od urzędników, przez społeczników, po mieszkańców i mieszkanki Miasta będziemy mogli zabrać się do obywatelskiej pracy.
Ps. Po treść uchwały odsyłam na platformę konsultacyjną Fundacji SocLab. Przed nami także kolejne spotkanie konsultacyjne. Odbędzie się 17 lutego 2016 r. o godz. 16:00 w sali nr 10 Urzędu Miejskiego w Białymstoku przy ul. Słonimskiej 1. Komu budżet obywatelski dla Białegostoku jest bliski serdecznie zapraszam.
Radek Puśko
[…] uchwały budżetu obywatelskiego na 2017 analizowałem w jednej z ostatnich notek. Z tego co zdążyłem zauważyć, od spotkania konsultacyjnego z początku lutego niewiele się […]