Mały przegląd teatralny (styczeń 2016)

Białostocki teatr żyje i ma się całkiem dobrze. Na początku stycznia 2016 możemy wręcz przebierać w teatralnych propozycjach. Jeśli komuś po raz kolejny przyjdzie do głowy oklepane stwierdzenie „że w Białymstoku nic się nie dzieję” mój mały przegląd teatralny, mam nadzieję udowodni, że są w błędzie.

Pierwszą propozycją jest Macbett w wykonaniu teatru Papahema. Sztukę można zobaczyć w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki dziś, środa 13.01.2016 o godz. 19.00. Wybierając się na Macbetta zajrzymy w kulisy władzy. Czym jest władza, jak bardzo pociąga i przy okazji jak deprawuje, wszyscy chyba wiemy z lekcji historii i tego, co widzimy obecnie w telewizji, która przypomina nam o tym nieustannie. Żądza władzy na polu golfowym? Tak, dziś w „Węgierce”.

Miałem przyjemność być w czerwcu na premierze Macbetta w Teatrze Lalek i serdecznie polecam. Młodzież z Papahemy ma niewątpliwy talent i przyszłość przed sobą. Życzę sobie, żeby jak najczęściej na gościła na deskach białostockich teatrów. Poniżej trailer spektaklu:

Skoro jestem już przy Teatrze „Węgierki” i Papahemie dodam, że jeśli ktoś nie widział Moral insanity. Tragedia ludzi głupich (kolejna propozycja tego Teatru) to będzie miał(a) okazję w najbliższy wtorek 19.01 o godz. 19.00.

Kolejnymi sztukami z Dramatycznego, na które polecam znaleźć czas przy nadchodzących styczniowych weekendach są Seks nocy letniej (już w najbliższy piątek 15.01), Pięć kilo cukru i, nie będę ukrywał, moja ulubiona Ławeczka z fantastycznymi rolami Agnieszki Możejko-Szekowskiej i Bernarda Bani. Na marginesie wspomnę, że zarówno Ławeczkę jak i Macbetta łączy osoba znakomitego reżysera Mateusza Przyłęckiego.

W Akademii Teatralnej na Sienkiewicza także mamy powrót. Studenci ponownie zaprezentują spektakl Tarantula czyli tragedię sferyczną w trzech aktach wg Kurki wodnej, Gyubala Wahazara, Szewców, Matki, W małym dworku Stanisława Ignacego Witkiewicza. Spektakl będzie można zobaczyć od 14.01. do 17.01.2016. Młodzież z Akademii Teatralnej po raz kolejny zabiera się za tzw. ciężki temat. Piosenka aktorska – Tom Waits, teraz spektakl dyplomowy – Stanisław Ignacy Witkiewicz. Przyznam, że z repertuarem Waitsa poradzili sobie znakomicie. Mam nadzieję, że podobnie będzie z Witkacym. Poprzednio nie udało mi się dotrzeć do AT i mam nadzieję, że tym razem zdążę. Również sobie na zachętę dołączam trailer:

Na tym zakończę mój subiektywny, mały przegląd teatralny. Od dziś do końca tygodnia mamy w czym wybierać. Kiedyś na Teatrze Dramatycznym wisiał tekst „bądź rozważny, kochaj teatr”. Do czego wszystkich serdecznie zachęcam.

Radek Puśko