„Jedność w Narodzie”

Art. 1 Konstytucji RPWybory wyborami, a życie płynie dalej swoim rytmem. Do 2018 roku będziemy mieli względny spokój z kampaniami wyborczymi, kiedy to czekają nas wybory samorządowe (przy założeniu, że wszystko pójdzie zgodnie z kalendarzem wyborczym) Warto jest więc ten czas poświecić na budowę tak zapomnianego słowa jak wspólnota i naukę szacunku do tego co nazywamy dobrem wspólnym.

Stąd mały apel do wszystkich koleżanek i kolegów, przyjaciół i nieprzyjaciół, sąsiadów bliższych i dalszych – życie nie kończy się na wyborach. Nie ma najmniejszego sensu prowadzić bezsensownych kłótni w gronie znajomych pt. „czyja racja jest najmojsza i dlaczego moja jest bardziej mojsza niż twoja twojsza”. Wiele przyjaźni zepsuło się przez wybory, ludzie przestają podawać sobie ręce. Bywa, że w trakcie naprawdę gorących debat pada wiele zbędnych inwektyw, co gorsza zdarzają się także przypadki, że ktoś komuś po dobrej znajomości da w gębę. Pytanie – po co? Pamiętajmy wszyscy, że po wyborczej niedzieli jest zwykły poniedziałkowy poniedziałek. Dla jednych z kacem od bąbelków szampana, dla drugich z kacem po wyniku wyborczym.

Demokracja to taki system, w którym różnice są ważne. Różnić się jednak można pięknie. Nie mogą to być na tyle istotne różnice, które trwale przekreślają poczucie wspólnoty, której tak nam w Polsce brakuje. Politykę można uprawiać z szacunkiem dla politycznego oponenta (nie nazywając go wrogiem). Spierać się można w kulturalny sposób, na argumenty, rzeczowo. Cytując pewne hasło wyborcze i tytuł książki – inna polityka jest możliwa i inna Rzeczpospolita jest możliwa.

Ps. W nocy z piątku na sobotę o godzinie 24.00 rozpoczyna się cisza wyborcza. Ponoć milkną spory. Czas na spokojną refleksję przed oddaniem głosu. Wiecie co jest w związku z tym najważniejsze? Większość z Was ma pewnie ustalone preferencje wyborcze. Ja jednak życzę wszystkim, aby po tej kampanii (i każdej następnej) nikt nie stracił nikogo bliskiego, żebyśmy dalej potrafili, z kimś kto nie podziela naszych poglądów normalnie się przywitać i pogadać. Ważną umiejętnością jest też, nawet jeśli się z kimś politycznie się nie zgadzacie, wypicie wspólnie kielicha pewnego, dobrze znanego trunku. Czemu cisza wyborcza wybitnie sprzyja. Pamiętajcie tylko, żeby dać radę iść na wybory.

Radek Puśko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *