Rady osiedli w Białymstoku

Os. Centrum, ul. WłókienniczaW Białymstoku, po prawie 10 latach nieobecności mają wrócić rady osiedli. Był to jeden z głównych postulatów PiSu w zeszłorocznej kampanii wyborczej i wypada pogratulować realizacji wyborczych obietnic w tym względzie. Jeśli wszystko pójdzie po myśli radnych z Prawa i Sprawiedliwości (a nie zanosi się żeby stało się inaczej – PiS ma w Radzie Miasta Białystok absolutną większość) to od wtorku 27.10.2015 będziemy mieli stosowne prawo przywracające w Białymstoku rady osiedli.

Szkoda tylko, że tak ważna społecznie kwestia nie została wcześniej z białostoczanami i białostoczankami skonsultowana. O tym, że na którejś z jesiennych sesji Rady Miasta pojawi się temat rad osiedli słyszało się jeszcze przed wakacjami. Czasu więc było sporo, żeby zapytać ludzi, jak widzą funkcjonowanie rad osiedli w stolicy Podlasia. Podkreślić chcę jednak fakt, że dobrze się stało, że rady osiedli wracają do Białegostoku. Należy zrobić wszystko co możliwe, na bazie zaproponowanego przez PiS dokumentu, aby uchwała przywracająca rady osiedli była jak najlepsza tj. proobywatelska i prospołeczna oraz żeby przyczyniła się do rozwoju demokracji lokalnej.

Jest kilka kwestii, co do których moim zdaniem można mieć wątpliwość. Ufam, że wnioskodawcy, z Radnym Myszkowskim na czele, jeszcze raz zwrócą uwagę na opisane przeze mnie niżej sprawy. Dla wszystkich zainteresowanych tematem – całość projektu rad osiedli dostępna jest na stronach białostockiego Biuletynu Informacji Publicznej (druki od 147 do 174).

Zacznę od pieniędzy. W projekcie czytamy, że osiedle nie tworzy własnego budżetu i prowadzi działalność w ramach budżetu Miasta. Rzecz oczywista, niemniej jednak warto zastanowić się czy lepszym rozwiązaniem byłoby delegowanie pewnej kwoty (nie rozstrzygam w jakiej wysokości) do dyspozycji radnych osiedlowych.

Dalej w projekcie uchwały czytamy, że do zadań Osiedla należy w szczególności współdziałanie z organami Miasta w wykonywaniu zadań publicznych na rzecz mieszkańców Osiedla, w tym współorganizowanie imprez kulturalnych, sportowych i rekreacyjnych z udziałem mieszkańców Osiedla. Skoro w zadaniach publicznych twórcy uchwały proponują imprezy kulturalne, sportowe i rekreacyjne, to warto jest umieścić w takim zapisie również imprezy i wydarzenia edukacyjne. Rzecz niby mała, ale zarazem wysyłany jest pewien sygnał, że nie tylko sportem i rekreacją rada stoi.

Pytania pojawiają się także o zaplecze techniczne sesji rad osiedli i komisji problemowych. Czy Biuro Rady Miasta lub szerzej, Urząd Miasta będzie pomagać i organizacyjnie wspierać sesje rad osiedlowych?

Brakuje mi także w projekcie uchwały oddzielnego działu o obowiązkach i prawach radnego osiedlowego. Wiele statutów posiada szczegółowe zapisy w tej materii i myślę, że warto również w białostockiej uchwale zamieścić stosowne paragrafy. Dla przykładu poniżej fragment jednej z gdańskich dzielnic.

fragment statutu dzielnicy Strzyża w Gdańsku

Fragment Statutu Dzielnicy Strzyża w Gdańsku.

Warto zastanowić się także, czy radom osiedli nie powierzyć kompetencji szerszego debatowania o planach zagospodarowania przestrzennego (pzp). Mam w tym momencie na myśli organizowanie osiedlowych konsultacji społecznych w sprawie miejscowych pzp, oczywiście razem z odpowiednimi komórkami Urzędu Miasta. Kto jak kto, ale mieszkańcy danej dzielnicy, na której urbaniści planują zmiany, powinni wypowiadać się w pierwszej kolejności.

Analizując statuty dzielnic i osiedli z innych miast Polski, w Statucie wspomnianej wyżej Dzielnicy Strzyża (Gdańsk) w paragrafie dotyczącym zadań dzielnicy znalazłem zapis o kształtowaniu i upowszechnianiu odpowiedzialności obywatelskiej za dobro wspólne. Nie ukrywam – bardzo bym chciał, żeby podobny lub identyczny zapis znalazł się w statutach białostockich rad osiedli.

Życzeniem moim jest także, aby rady osiedli nie stały się z jednej strony swego rodzaju fasadą, a z drugiej przybudówką Rady Miasta. Rady osiedla mogą i powinny stać się miejscem najzwyklejszej i najprostszej aktywności obywatelskiej, opartej o troskę o dobro wspólne, którym są między innymi nasze osiedla. To przecież na nich spędzamy większość naszego życia.

Ps. Na ostatniej Komisji Samorządności i Bezpieczeństwa (21.10.2015) projekt uchwały przywrócenia rad osiedli zaopiniowano pozytywnie, jednomyślnie. Życzę sobie, aby podobna jednomyślność była na zbliżającej się sesji Rady Miasta Białystok, kiedy to radni przyjmą dobre prawo dla rozwoju demokracji lokalnej.

Radek Puśko

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *